Zmiana cen paliw od 20 stycznia Tyle zap�acimy za benzyn�, ON i LPG. Prognoza Reflex

Autogaz natomiast zaskakuje – cena tego paliwa wzrośnie o 1 grosz na litrze, co może stanowić rozczarowanie dla kierowców, którzy liczyli na dalsze obniżki. Dodali, że na przestrzeni tygodnia na stacjach zmieniła się jedynie cena 95-oktanowej benzyny, Podejmowanie ryzyka Spiked Po ostatniej rundzie kontroli uszczukania wirusów, to znowu która potaniała o dwa grosze. Eksperci Refleksu zwracają uwagę, że na rynku detalicznym spadki cen trwają od około 20 stycznia, ale na rynku hurtowym wciąż występuje duża zmienność cen.

– Prognozy wskazują na wahania cen paliw o 2-3 grosze na litr w obu kierunkach – zauważa Marcin Wawrzkiewicz, country manager Malcom Finance w Polsce. – W dłuższej perspektywie stabilność cen ropy pozostaje niepewna. Jeśli nie pojawią się gwałtowne zmiany na rynku, druga połowa lutego może przynieść dalsze, choć niewielkie, obniżki cen paliw – ocenia. Wszystko wskazuje na to, że po kilku tygodniach niewielkich obniżek cen paliw czeka nas w najbliższym czasie stabilizacja.

Średnia detaliczna cena benzyny Pb95 wzrosła w ciągu tygodnia o aż 14 groszy i wynosi obecnie 6,25 zł/l. Za litr “diesla” płacimy już 6,43 zł/l, co oznacza podwyżkę o 18 groszy względem zeszłotygodniowych notowań. Średnia cena autogazu także poszła w górę i wynosi aktualnie 3,28 zł/l (wzrost o 6 groszy). “Luty jest też kolejnym z rzędu miesiącem, kiedy ceny paliw są niższe w porównaniu rok do roku” – zauważyli. Dodali, że średnie detaliczne ceny benzyny Pb95 i diesla w lutym 2024 kształtowały się na poziomach odpowiednio 6,45 zł/l i 6,67 zł/l.

W najbliższych dniach cenowego szoku na stacjach paliw nie będzie. Z rynkowej analizy ekspertów Reflex wynika, że aktualnie za litr benzyny bezołowiowej Pb 95 płacimy średnio 6,14 zł/l, a więc o 2 grosze mniej, niż przed tygodniem. W przypadku oleju napędowego cena tak samo spadła średnio o 2 grosze do 6,29 zł za litr. O symboliczne 2 grosze za litr mniej średnio płaci się także za LPG (3,23 zł/l). Międzynarodowa Agencja Energii zrewidowała prognozy wzrostu światowego popytu na ropę, wskazując na jego wzrost do 104 mln baryłek dziennie, głównie dzięki potrzebom chińskiego sektora petrochemicznego.

Dodali, że wyjątkiem jest autogaz, który w związku z odcięciem się od źródeł zaopatrzenia z Rosji, kosztuje o około 10 proc. W ocenie analityków Refleksu koniec lutego może Strategia Breakout w Londynie przynieść wzrost cen diesla średnio do 5 gr/l – poinformowali w piątek analitycy Refleksu. Detaliczne ceny benzyn mogą z kolei spaść o 2-4 gr/l – dodali. Wskazują, że ceny paliw są stabilne i zbliżone do średnich poziomów ze stycznia tego roku, kiedy za litr benzyny Pb95 kierowcy płacili 6,17 zł/l, a za litr diesla 6,31 zł/l. Po trzech tygodniach spadków przecena na stacjach paliw hamuje – ocenili analitycy portalu e-petrol.pl w najnowszym raporcie. Zdaniem analityków Refleksu, koniec lutego może przynieść wzrost cen diesla średnio do 5 groszy za litr.

Kierowcy samochodów z instalacją gazową LPG zapłacą 3,18-3,25 zł za litr ulubionego paliwa. Co ciekawe, w związku z odcięciem od zaopatrzenia z Rosji, gaz LPG kosztuje obecnie ok. 10 proc. W całym 2024 roku funkcjonariusze policji przeprowadzili ponad siedem i pół miliona kontroli drogowych, które doprowadziły do wykrycia niemal dwóch i pół miliona przypadków przekroczenia prędkości. Ponad sześćdziesiąt procent z tych naruszeń miało miejsce w rejonie przejść dla pieszych – wynika z danych przekazanych Polskiej Agencji Prasowej przez Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.”

Także analitycy BM Reflex zauważają zmiany na rynku hurtowym, które niosą ze sobą ryzyko podwyżek cen oleju napędowego na stacjach. – Mijający tydzień na rynku hurtowym mija pod znakiem wzrostu cen diesla o blisko 8 groszy/l netto i spadku cen benzyn o 6 groszy/l netto. Dlatego też koniec lutego może przynieść wzrost cen diesla średnio do 5 groszy/l. Detaliczne ceny benzyn mogą z kolei spaść 2-4 grosze/l – wyliczają. Na ten moment dostrzec można pewną stabilizację cen, jednak wnioskując po sytuacji na rynku hurtowym, niektóre paliwa Czy złoto jest przygotowane do wzrostu na koniec tygodnia mogą podrożeć.

Na rynku hurtowym widać kontynuację obniżek, które zdominowały ostatnie dni. Na dzień 6 grudnia średnie ceny hurtowe paliw w polskich rafineriach w Orlenie i Aramco spadły w porównaniu do poprzednich tygodni. W centralnej części Polski za litr benzyny 95 oraz oleju napędowego płaci się przeciętnie 6,29 i 6,40 zł. W południowej części kraju ta sama ilość LPG kosztuje średnio 3,28 zł.

“… do kontynuacji spadków cen w detalu potrzebny byłby dalszy spadek cen paliw na rynku hurtowym, czego na razie nie widać” – dodają eksperci Reflex. Jak tłumaczą analitycy, drożejące paliwa to efekt wzrostu cen ropy naftowej na rynku międzynarodowym. W piątek rano cena ropy Brent wynosiła około 81 dolarów za baryłkę, co oznacza wzrost o blisko 10 dolarów od 19 grudnia 2024 roku. W dużej mierze wzięło się to z nowych sankcji nałożonych przez USA i Wielką Brytanię na rosyjski sektor naftowy i energetyczny. “Na czarnej liście znalazły się kolejne 183 jednostki, z którym ponad 160 stanowiły tankowce przewożące rosyjską, irańską i wenezuelską ropę naftową” – dodają eksperci firmy Reflex.

Niższa cena przysługuje na jednorazowe tankowanie nie większe niż 60 l benzyny lub diesla. Co ważne, zniżki na paliwo dostępne są we wszystkie dni tygodnia. Do tego z tańszego tankowania można korzystać nieograniczoną ilość razy.

Złoty w ostatnich dniach umacnia się względem euro i dolara, osiągając swoje wieloletnie maksima. W 2024 roku prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wydał ponad 750 decyzji z zakresu ochrony konkurencji i konsumentów. Łączna wartość kar nałożonych przez urząd przekroczyła 937 milionów złotych. Benzyna 95 oraz diesel najtańsze są na Warmii i Mazurach – tam za litr tych paliw płaci się odpowiednio 6,04 zł i 6,19 zł.

Analitycy wskazują, że po wzrostach cen w pierwszej połowie tygodnia nastąpiły korekty w dół, w efekcie czego ceny benzyny 95 i oleju napędowego odbiegają od cen z piątku ubiegłego tygodnia o niespełna 2 grosze na litrze. Po kilku tygodniach spadków na rynku hurtowym, ceny detaliczne nie odzwierciedlały tego trendu i mieliśmy do czynienia jedynie z symbolicznymi wahaniami. W ubiegłym tygodniu średnio w całym kraju ceny benzyn i diesla spadły o 2-3 grosze na litrze w porównaniu do poprzedniego tygodnia.

Do obecnego poziomu 13,5 mln bbl/d, jest już jednak nie do powtórzenia. Ceny ropy naftowej zakończyły ubiegły tydzień bez wyraźniejszego trendu. W piątek rano ceny kwietniowej serii kontraktów na ropę Brent utrzymywały się w rejonie 76 dolarów amerykańskich za baryłkę. W skali tygodnia ropa Brent podrożała około 1 dolar za baryłkę, ale praktycznie od początku lutego ceny pozostają w konsolidacji dol. Jak wskazują analitycy, w tym tygodniu podczas wtorkowej sesji na giełdzie w Londynie cena ropy Brent przekroczyła 77 dol.

Te spadki na rynku hurtowym sugerują, że w przyszłym tygodniu ceny na stacjach mogą pozostać stabilne lub delikatnie spadać, zwłaszcza w przypadku paliw takich jak benzyna czy diesel. Mimo że średnie ceny w kraju nie wzrosły w sposób dramatyczny, spadki cen hurtowych mogą oznaczać, że ceny w sklepach mogą zacząć spadać w nadchodzących dniach. Co ciekawe, amerykańska Administracja Informacji Energetycznej (EIA) prognozuje systematyczny spadek cen ropy naftowej w nadchodzących dwóch latach. Średnia cena ropy Brent w 2025 roku ma wynieść 74 dolary za baryłkę (w porównaniu do 84 USD/bbl w 2024 roku), a w 2026 roku ma spaść do 66 USD/bbl. Głównym czynnikiem spadku cen będzie przewidywane wyższe tempo wzrostu podaży ropy naftowej w porównaniu do konsumpcji. Analitycy e-petrol.pl prognozują, że w przyszłym tygodniu najpopularniejsza benzyna 95-oktanowa będzie kosztować 6,12-6,23 zł/l.

Baryłek dziennie, stanowiłoby argument na rzecz przeceny w warunkach słabej podaży – docelowo na rynki ma wrócić łącznie 2,2 mln baryłek dziennie (wolumeny zwiększane comiesięcznie) do końca 2026 r. Udział ropy naftowej z Kanady w amerykańskiej strukturze importu sięgał w ostatnich latach średnio 60 proc. Dodatkowo prezydent USA stwierdził, że USA prawdopodobnie przestaną kupować ropę naftową z Wenezueli, choć aktualnie są to niewielkie ilości – około 0,24 mln bbl/d, czyli 4 proc. Zgodnie z ostatnimi danymi i prognozami amerykańskiej EIA w tym roku średnioroczny poziom amerykańskiej produkcji ropy ma wzrosnąć o 0,3 mln bbl/d do 13,5 mln bbl/d, a w roku 2026 osiągnąć poziom 13,6 mln bbl/d. Zapewne część nowych decyzji Trumpa zostanie zaskarżonych, a inne mogą wymagać zgody Kongresu. USA pozostają największym na świecie producentem ropy naftowej, jednak rewolucja na skalę tej łupkowej, która pozwoliła zwiększyć całkowitą amerykańską produkcję ropy naftowej z niecałych 6 mln bbl/d w styczniu 2012 r.